Psalm 25, czyli o NADZIEI, która nigdy nie umiera...


Dawidowy.
Ku Tobie, Panie, wznoszę moją duszę,

mój Boże, Tobie ufam: niech nie doznam zawodu!
Niech moi wrogowie nie triumfują nade mną!

Nikt bowiem, kto Tobie ufa, nie doznaje wstydu;
doznają wstydu ci, którzy łamią wiarę dla marności.
Daj mi poznać drogi Twoje, Panie, i naucz mnie Twoich ścieżek!
Prowadź mnie według Twej prawdy i pouczaj, bo Ty jesteś Bóg, mój Zbawca,
i w Tobie mam zawsze nadzieję.
Wspomnij na miłosierdzie Twe, Panie, na łaski Twoje, co trwają od wieków.
Nie wspominaj grzechów mej młodości <ani moich przewin>
ale o mnie pamiętaj w Twojej łaskawości ze względu na dobroć Twą, Panie!

Pan jest dobry i prawy: dlatego wskazuje drogę grzesznikom;
rządzi pokornymi w sprawiedliwości, ubogich uczy swej drogi.
10 Wszystkie ścieżki Pana - to łaskawość i wierność
dla tych, co strzegą przymierza i Jego przykazań.

11 Przez wzgląd na Twoje imię, Panie, odpuść mój grzech, a jest on wielki.
12 Kim jest człowiek, co się boi Pana? Takiemu On wskazuje, jaką drogę wybrać.
13 Będzie on przebywał wśród szczęścia, a jego potomstwo posiądzie ziemię.
14 Pan przyjaźnie obcuje z tymi, którzy się Go boją, i powierza im swoje przymierze.
15 Oczy me zawsze zwrócone na Pana, gdyż On sam wydobywa nogi moje z sidła.
16 Wejrzyj na mnie i zmiłuj się nade mną, bo jestem samotny i nieszczęśliwy.
17 Oddal uciski mojego serca, wyrwij mnie z moich udręczeń!
18 Spójrz na udrękę moją i na boleść i odpuść mi wszystkie grzechy!
19 Spójrz na mych nieprzyjaciół: jest ich wielu i gwałtownie mnie nienawidzą.
20 Strzeż mojej duszy i wybaw mnie, bym się nie zawiódł, gdy się uciekam do Ciebie. 21 Niechaj mnie chronią niewinność i prawość, bo w Tobie, Panie, pokładam nadzieję.
22 Boże, wybaw Izraela ze wszystkich jego ucisków!

..."Ku Tobie, Panie, wznoszę moją duszę"... Lubię początki..., często są zwiastunem (zapowiedzią) wszystkiego, co się zdarzy. Tu - w Psalmie 25 - początek "pokazuje" właściwy kierunek naszego życia..., jeden jedyny kierunek - NIEBO! Możemy zdążać W GÓRĘ ↑ (†)! Właśnie tam chce nas mieć Bóg...

..."Daj mi poznać drogi Twoje, Panie, i naucz mnie Twoich ścieżek! Prowadź mnie według Twej prawdy i pouczaj, bo Ty jesteś Bóg, mój Zbawca"... "Daj poznać, Panie, → naucz → prowadź → pouczaj": to jest właśnie metoda wychowawcza Jahwe, sposób prowadzenia, który zakłada nieustanną obecność Boga... Bez tej obecności, bez odwoływania się do Pana, nie wzrastamy, nie rozwijamy się, najzwyczajniej stoimy w miejscu. Choćby nam się wydawało, że góry przeskakujemy, że jesteśmy megadorośli i wierni przykazaniom Boga, to bez obecności Pana, bez rzeczywistego życia z Bogiem i dopuszczenia Go do naszych spraw, nasze dusze nie wznoszą się ku górze...

..."Pan jest dobry i prawy (...). Wszystkie ścieżki Pana - to łaskawość i wierność"... "Dobry" można tu przetłumaczyć: "smaczny". Pan Bóg może nam smakować... Doświadczenie (doznanie) Pana daje duszy nasycenie... Czy jest to już mistyka? Myślę, że nie. Chyba, że za mistykę uznamy dotknięcie Pana - wejście w Misterium Boga żyjącego - udzielenie się Stwórcy człowiekowi..., wszystko, co sprawia, że mamy udział w Tajemnicy... Bóg jest "dobry i prawy". To oznacza, że ma dla nas "łaskawość i wierność". Jest dobry, czyli łaskawy - wiecznie kochający, współczujący, miłosierny, łagodny... Jest też prawy, czyli wierny sobie - wierny swojej Miłości; sprawiedliwy, czyli usprawiedliwiający...  

..."Pan jest dobry i prawy: dlatego wskazuje drogę grzesznikom"... Grzesząc często zarzucamy Panu Bogu, że nagle zniknął, że nie odzywa się. Wysnuwamy też często wniosek, że Pan nas - grzesznych zostawi. Ale tak nie jest! Jeśli naprawdę wierzymy, że BÓG JEST DOBRY, to nigdy taki zarzut wobec Niego nie padnie, nawet przez myśl nam nie przejdzie, żeby oskarżać Boga o porzucenie i chęć odwetu... PAN WSKAZUJE DROGĘ GRZESZNIKOM - drogę powrotu do Jego wyciągniętych ramion, które są zawsze gotowe, by przytulić nas powracających... ON zawsze czeka na nasz powrót!!! Zawsze czeka z wyciągniętymi ramionami...

..."bo w Tobie, Panie, pokładam nadzieję. Boże, wybaw Izraela ze wszystkich jego ucisków!"... Lubię końce, często są zwiastunem (zapowiedzią) wszystkiego, co się zdarzy. Tu - w Psalmie 25 - koniec "pokazuje" cenny przymiot naszego życia, który przybliża nas do NIEBA! Jest to NADZIEJA! Możemy ufać - mieć nadzieję - ŻYWIĆ NADZIEJĘ!!! Żywimy NADZIEJĘ... Co to oznacza? Nie tylko to, że nadzieja zawdzięcza nam swoje "życie". Tak naprawdę to my zawdzięczamy swoje życie nadziei. To nie my żywimy nadzieję, to nadzieja nas żywi - zapewni(a) nam życie... Jest to nadzieja, która nigdy nie umiera -wielka ufność, że Bóg nas przeniesie W GÓRĘ ↑ (†)! Właśnie tam, gdzie chce nas mieć...

Komentarze

  1. ...dostałem: "a gdzie środek? (...) Chyba on jest najważniejszy,a zarazem najtrudniejszy! Trwa najdłużej (...)! Początek: chwila. Koniec: często nagły i bolesny... Cała reszta to MY. Wszystko, czym żyjemy, dzień po dniu. Każdy krok zbliża nas do PANA (...) Dla mnie szczęściem jest, że mogę ciągle zaczynać od nowa; że mogę kochać,z miłością i ufnością przyjmować wszystko, co dobry Pan Bóg dla mnie przeznaczył... Cieszę się, że wciąż TRWAM (...). Nie chcę iść "na skróty", bo myślę, że nie samo dojście do mety jest najważniejsze, ale to jak doszliśmy... Bóg pozwala mi kochać każdego dnia, UWIELBIAĆ GO, oddawać całkowicie swoje życie w Jego dłonie... Bóg daje mi czas (ten właśnie środek)!!!"

    Co mogę dodać? Dziękuję serdecznie za świadectwo - słowa, w których słyszę wiarę (przekonanie o sensowności trudu życia)..., nadzieję (wszystko jest w Bożych dłoniach) i miłość (to jest ten "środek" życia..., jak mawiał kardynał Stefan Wyszyński: "Czas to miłość...")
    Lb 6,24-26!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na końcu Bóg zada nam tylko jedno pytanie: "Czy kochałeś?" Tylko to się będzie liczyć w ostatecznym rozrachunku...Czy kochałeś/kochałaś?

      Usuń
  2. Jednak przychodzi taki dzień kiedy nadzieja umiera( umarła)......

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz