Psalm 20, czyli błogosławiący esemes z życzeniami Pana Boga...


Psalm 20
Kierownikowi chóru. Psalm. Dawidowy.
Niech Pan cię wysłucha w dniu utrapienia,
niech ciebie chroni imię Boga Jakuba.

Niech ześle tobie pomoc z świątyni
i niech cię wspiera z Syjonu.

Niechaj pamięta o wszystkich twych ofiarach
i niech Mu będzie miłe twe całopalenie.

Niech ci udzieli, czego w sercu pragniesz,
i wypełni każdy twój zamysł.

Chcemy się cieszyć z twego ocalenia
i w imię Boga naszego podnieść sztandary.
Niech Pan wypełni wszystkie twoje prośby!

Teraz wiem, że Pan wybawia swego pomazańca,
odpowiada mu ze świętych swych niebios,
przez możne czyny zbawczej swej prawicy.

Jedni wolą rydwan, drudzy konie,
a nasza siła w imieniu Pana, Boga naszego.

Tamci się zachwiali i upadli,
a my stoimy i trwamy.

10 Panie, wybaw króla,
a nas wysłuchaj w dniu, gdy Cię wzywamy.


2-5.6c:
Jak dla mnie nie ma lepszych życzeń niż życzenia zaczerpnięte z psalmów. W nich jest wszystko, w nich jest największe DOBRO, jakie człowiek może chcieć dla drugiego człowieka. Tym DOBREM jest SAM BÓG!!! I tylko BÓG może spełnić to pragnienie DOBRA, tylko ON. Człowiek nie ma takiej władzy, by zapewnić drugiemu to, czego mu życzy, dlatego zwraca się do Boga: Niech Pan cię wysłucha...! Niech ciebie chroni...! Niech ześle tobie pomoc... !Niech cię wspiera...! Niechaj pamięta...! Niech Mu będzie miłe...! Niech ci udzieli...! Niech Pan wypełni...! Nie ma lepszych życzeń niż życzyć komuś BOGA, nie ma... Zachęcam, żeby wysyłając esemesy do przyjaciół pisać: Ps 20,2-5 - oto błogosławiący esemes z życzeniami Pana Boga... 


7:
..."Teraz wiem, że Pan wybawia swego pomazańca,
odpowiada mu ze świętych swych niebios,
przez możne czyny zbawczej swej prawicy"...

Bardzo podoba mi się ten wers, dlatego że psalmista pisze: "Teraz wiem" i dalej  słowa układają się w pewną strukturę, tak jak zaznaczyłem. Wyrażenie "teraz wiem" sugeruje, że autor jakby dopiero (od) teraz wiedział, iż Pan wybawia, tak jakby kiedyś w to wątpił -zastanawiał się nad tym i nie widział Bożego działania (?), a zarazem szukał go w swoim życiu. Coś się ważnego musiało wydarzyć, że teraz już wie - coś, co rozwiało jego wątpliwości. Nie wiemy, co to było, ale mamy podpowiedź:  "Pan (...) odpowiada mu (...) przez możne czyny". Bo nigdy nie jest tak, że Pan Bóg się chowa - nie odpowiada albo nie działa w moim życiu... To tylko ja mogę nie dostrzegać Jego działań. Bóg odpowiada mi przez czyny... Moim zadaniem jest nauczyć się dostrzegać Boże działanie, nie myśleć jak deista, który uważa, że Bóg stworzył świat i więcej nie ingeruje (nie interweniuje)  w jego losy. TAK NIE ZACHOWUJE SIĘ NASZ BÓG!!! NASZ BÓG DZIAŁA!!! Trzeba tylko założyć sobie na oczy okulary wiary, by uchwycić rzeczywistość z Bożej perspektywy... Okulary wiary sprawiają, że we wszystkich zdarzeniach widzimy tajemniczy i piękny plan Boga. ON wszystko może - JEST WSZECHMOCNY! Może też posłużyć się wszystkim, by nas przyciągnąć do siebie... Nawet komórką wysyłającą esemesy bez wiedzy posiadacza...;), nawet tym małym błędem systemu... ON wszystko może!!!


8b.9b:
..."nasza siła w imieniu Pana, Boga naszego. [...] my stoimy i trwamy"...
Siła jest w Imieniu JAHWE... Przypominam sobie fragment Ewangelii według św. Jana (J 18, 4-8a): A Jezus wiedząc o wszystkim, co miało na Niego przyjść, wyszedł naprzeciw i rzekł do nich: "Kogo szukacie?" Odpowiedzieli Mu: "Jezusa z Nazaretu". Rzekł do nich Jezus: "Ja jestem". Również i Judasz, który Go wydał, stał między nimi. Skoro więc rzekł do nich: "Ja jestem", cofnęli się i upadli na ziemię. Powtórnie ich zapytał: "Kogo szukacie?" Oni zaś powiedzieli: "Jezusa z Nazaretu". Jezus odrzekł: "Powiedziałem wam, że Ja jestem". Dlaczego to przytaczam? Bo Jezus mówiąc: "JA JESTEM" wypowiada Imię JAHWE - Imię Boga! ON sam nazywa się tym Imieniem! On sam jest równy temu Imieniu! ON sam JEST BOGIEM...! I co się dzieje? NATYCHMIAST (!!!) wszyscy cofają się i upadają na ziemię, bo IMIĘ JAHWE ("JA JESTEM") jest samo w sobie MOCĄ. Dlatego możemy pokładać siłę w tym IMIENIU! Tylko w taki sposób jesteśmy mocni - SILNI MOCĄ JEGO IMIENIA!!! Tylko silni mocą Imienia JAHWE stoimy i trwamy - żyjemy... Tak, bo IMIĘ JAHWE to MOC dająca (tchnąca) ŻYCIE...





Komentarze

  1. o co chodz z tą komórką ???

    OdpowiedzUsuń
  2. :) ... znam "nieprzypadkowy przypadek", że telefon komórkowy zadziałał sam, bez wiedzy i woli posiadacza... Trudno to wytłumaczyć i pojąć... Traf? Zrządzenie? Błąd systemu?Zdarzyło się to w pewnym dobrym celu... Dla mnie to historia pisana jakby "palcem Bożym"... :) Lb 6,24-26...

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdy umarł mój Tato, mąż nie powiedział mi o tym od razu, chciał mi oszczędzić bólu, bo przede mną był egzamin dyplomowy następnego dnia. Na jego telefonie tego wieczora wyświetliło się kilka połączeń z moim Tatą, który już przecież nie żył.
    Co chciał mu powiedzieć z nieba?
    Nie umiemy tego wytłumaczyć.....może to pożegnanie, ostatnie pożegnanie?

    OdpowiedzUsuń
  4. ... Ciekawe jaka piękność a raczej piekny plan Bozy ( jak to ksiadz okresla w rozwazaniu) widzi ksiadz swoimi okularami wiary w singielstwie?????????

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz