Psalm 10, czyli o Bogu, który się kryje...


Psalm 10

Dlaczego z dala stoisz, o Panie, w czasach ucisku się kryjesz,
gdy występny się pyszni, biedny jest w udręce i ulega podstępom, które tamten uknuł?
Bo występny się chełpi swoim pożądaniem, bluźni drapieżca i pogardza Panem.
W pysze swojej powiada występny: «Nie pomści; nie ma Boga»:
oto jest całe jego myślenie.
Drogi jego układają się zawsze szczęśliwie; Twe wyroki zbyt są wzniosłe dla niego;
parska na wszystkich swoich przeciwników.

Myśli on sobie: «Ja się nie zachwieję; nie zaznam niedoli w najdalsze pokolenia».
Usta jego pełne przekleństwa, zdrady i podstępu,
na jego języku udręka i złośliwość.
Siedzi w zasadzce przy drogach i niewinnego zabija w ukryciu; oczy jego śledzą biedaka.
Zasadza się w kryjówce, jak lew w swej jaskini; zasadza się, by porwać ubogiego:
porywa ubogiego i w sieć swoją wciąga.

10 Schyla się, przysiada na ziemi, a od jego przemocy pada ubogi.
11 Mówi w swym sercu: «Bóg nie pamięta, odwraca swe oblicze, nigdy nie zobaczy».
12 Powstań, o Panie, wznieś swą rękę, Boże! Nie zapominaj o biednych!
13 Dlaczego występny gardzi Bogiem, mówi w swym sercu: «Nie pomści»?
14 A Ty widzisz trud i boleść, patrzysz, by je wziąć w swoje ręce.
Tobie się biedny poleca, Tyś opiekunem sieroty!
15 Skrusz ramię występnego i złego: pomścij jego nieprawość, by już go nie było.

16 Pan jest królem na wieki wieków, z Jego ziemi zniknęli poganie.
17 Panie, usłyszałeś pragnienie pokornych, umocniłeś ich serca, nakłoniłeś ucha,

18 aby strzec praw sieroty i uciśnionego i aby człowiek [powstały] z ziemi nie siał już postrachu.

..."występny się pyszni, (...) chełpi, bluźni drapieżca i pogardza Panem, (...) usta jego pełne przekleństwa, zdrady i podstępu, na jego języku udręka i złośliwość, niewinnego zabija w ukryciu (!!!), (...) mówi w swym sercu: «Bóg nie pamięta, odwraca swe oblicze, nigdy nie zobaczy», (...) powiada (...) «Nie pomści; nie ma Boga»"... Wszystko jest jasne: zły człowiek jest jak lew drapieżny - niebezpieczny i groźny, (z)robi wszystko, by zniszczyć (zabić!) dobro i dobrych ludzi...

..."Dlaczego z dala stoisz, o Panie, w czasach ucisku się kryjesz"...??? Gdzie jest Bóg? Dlaczego nie działa? Dlaczego kryje się? Dlaczego w czasie prześladowań i opresji jest (zdaje się być?) w oddali, zbyt odległy, by przyjść ze skuteczną pomocą? Czy rzeczywiście widzi mnie, gdy cierpię albo jestem w wielkim niebezpieczeństwie atakowany przez złego? Czy naprawdę jest dobry i kocha??? Dziś wpadła mi do rąk pozycja Raniero Cantalamessy pt. "Tajemnica chrztu". Autor pisze: Ma się wrazenie, iż Bóg poddał się wrogowi na wszystkich frontach i prawie wycofał z ferworu walki, pozwalając nieprzyjacielowi wyciągnąć jego najstraszniejszą broń: wątpliwość co do dobroci Boga. "Gdzież jest twój Bóg? Jaki ojciec nie przybiegłby, żeby położyć kres cierpieniu swojego dziecka, jeśli naprawdę jest ojcem?" Śmiertelna porażka szatana następuje wtedy, gdy uczeń Jezusa odwołując się do wszelkich swoich sił i prawie krzycząc do samego siebie, mówi: Panie, jesteś święty! Sprawiedliwe i wierne są Twoje drogi! Całkowicie zawierzam Tobie, Ojcze, choć nie rozumiem! "Ojcze, w ręce Twoje powierzam ducha mojego" (s. 34).

..."A Ty widzisz trud i boleść, patrzysz, by je wziąć w swoje ręce"... Wierzę (jak psalmista), że Pan wszystko widzi i słyszy... Pan wszystko wie... I jest Bogiem bliskim i dobrym - do szaleństwa kocha człowieka!!! I dlatego wszystko bierze w swoje ręce - nasz "Pan jest królem!!!"

Komentarze

  1. Szkoda, że tych komentarzy, które Ksiądz pisze nie można usłyszeć ... tak lubię słuchać, jak Ksiądz mówi kazania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Popieram Anonimowego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję! Z serca pozdrawiam! Jr 33,3!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. .., Ps 10,1... Ps 10 , 11 .... To moje mysli .... Czyz to nie dziwne .... ? .... Siedze na necie ze lzami w oczach z pretensjami do Boga .... Ze smutkiem na sercu i czytam psalmy w ktorych kiedys " widzialam" siebie zarowno w radosci jak i smutku ... To w nich doslownie odnajdywalam swoje mysli .... I teraz przezywajac ciezkie dni ... Smutne dni ....
    Czytam na blogu swoja dawna codzienna lekture ... lekture z ksiedza interpretacja czytana nie pierwszy raz .....Czyz to nie dziwne ??? To jest DZIWNE... :-( ....

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz